Roman GREEN?
Kapelusz, ciemny płaszcz, elegancka koszula, sztaluga...Nic z tych rzeczy. To nie jest ten człowiek. Spieszy się, idzie pochylony do przodu, kurtka furgocze na boki, a teraz zwolnił. Wyciąga paczkę z kieszeni. Zatrzymuje się, podnosi wzrok. I nawet nie wiesz, że na Ciebie patrzy. Tak, może właśnie teraz w tym momencie. Skupione oczy, popielaty wąs. Odpalił. Dym mocnego owija się wokół jego twarzy jak szaruga, jakby znowu był listopad. Czarne spodnie, tysiące myśli, kilka nerwowych kroków, a wszystko po to by je odnaleźć. Odpowiednie miejsce. Niebieskie tęczówki jak aparaty fotograficzne, będą robić zdjęcia. Fotografie niewyłonionych chwil, pomijanych kadrów jak ta zardzewiała puszka obok krawężnika i człowiek bez domu i twarzy, trzeba mu ją będzie domalować dowymyślić, dozobaczyć. Bo te niebieskie oczy-aparaty widzą więcej i głębiej. Następne kroki, pet pod podeszwą i błysk-flesz źrenic. Które ze spojrzeń dotknie płótna? Na dziś wystarczy. Wraca do siebie. Z wyobraźni wraca, a może z ciemnej uliczki nieistniejącego miasta. Kamienice są tam jak kobiety z szeroko zapalonymi oknami. W domu dwie łyżeczki cukru, łyk czarnej i paliczki wątłych palców jak kredki - jak te suche pastele z pudełka, niektóre już połamane. Jest. Wyłoniła się. Pierwsza kreska - tam na styku światów. Krew pulsuje w skroniach. Kolejne pociągnięcia. Kontury i cienie. Kawa, papieros, znowu kawa, znowu papieros i zaciągane z nim zwątpienie. Trzeba coś zjeść, potem... Myśli, jedna na drugiej plączą się, zaplątują. A są zupełnie niepotrzebne, natchnienia przecież pochodzą spomiędzy, z przerw. Oddechy otulone tytoniem. Godziny, promienie słońca, chmury. Czy da się namalować stan skupienia umysłu? Dni, tygodnie...OBRAZY. To od Ciebie zależy kogo i co zobaczysz obserwatorze. Kim dla Ciebie będzie Roman Green?
Roman Kędzierski (pseudonim artystyczny Green) urodził się w 1955 roku w Łodzi. Tam studiował na Akademii Sztuk Pięknych na wydziale grafiki. Następnie kontynuował naukę w szkole Teatralno-filmowej (kierunek plastyczny, malarstwo i rzeźba z elementami scenografii). W 1982 roku ożenił się i zamieszkał w Katowicach. W latach 1983 1999 zajmował się gównie snycerstwem artystycznym i wyrobem mebli rzeźbionych, a także sztuką sakralną i projektowaniem mebli. W 1995 roku uczestniczył w Wystawie Snycerstwa Europejskiego w Muzeum Kultury i Sztuki w Łodzi. Zaprojektowany przez niego ławo-stół zdobył wyróżnienie w tymże konkursie. Od lat 90-tych. skupia się przede wszystkim na malarstwie i grafice. W ostatnich latach swoje prace wystawiał m.in. w Muzeum Marii Skalickiej w Ustroniu, w Krynicy Zdroju, w galerii Plus w Cieszynie, w galerii 8 Plus w Warszawie i w katowickiej galerii 4art. Ostatnia jego wystawia miała miejsce w Łodzi w aparthotelu Good Time.